środa, 16 marca 2016

Estée Lauder Sumptuous | tusz pogrubiający

Chciałabym dzisiaj zamieścić krótki wpis na temat maskary marki Estée Lauder. Tusz bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, dlatego postanowiłam o nim wspomnieć, choć używałam tylko próbki :) 


Opis producenta: Unikalna formuła Bold Volume™ posiada ultralekkie włókna pogrubiające rzęsy. Unosi i pogrubia nawet rzadkie rzęsy, dzięki czemu stają się one długie i puszyste, a jednocześnie lekkie i uwodzicielsko podkręcone. Wyjątkowa szczoteczka BrushComber™ pogrubia jak szczoteczka, ale podkreśla jak grzebyk. Otula całą rzęsę lekką jak powietrze mgiełką objętości. Rzęsy wydłużają się dzięki maksymalnemu uniesieniu i podkręceniu. Formuła przetestowana oftalmologicznie.



Jak widać na górnym zdjęciu rzęsy są nieumalowane, na dole po jednym malowaniu pogrubiajacym tuszem Estée Lauder. Rzęsy są ładnie rozdzielone i wydłużone. W ciągu dnia maskara nie osypuje się i nie rozmazuje. Ta mała próbka wystarczyła mi na ok. miesiącu używania. Po tym czasie niestety zaczęła wysychać. Gdyby nie cena, czyli 145 zł w Sephorze, to kupiłabym na pewno pełnowymiarowe opakowanie. Jednak jeśli myślicie o zakupie jakiegoś droższego tuszu to myślę, że warto swoje kroki skierować właśnie ku tej maskarze z Estée Lauder. 

Jak pisałam na początku to będzie krótki post :) A Wy co myślicie o drogich tuszach do rzęs - warto czy nie warto??? Używacie czy tak jak ja szukacie tańszych rozwiązań??? A może macie swój ulubiony tusz, właśnie z tej droższej półki???

5 komentarzy:

  1. Efekt rzeczywiście świetny :) wow!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam różnych tuszy, aż natrafiłam na ideał, któremu jestem wierna od ponad roku - Sumptuous Extreme Lash Multiplying Volume Mascara - nie osypuje się, nie podrażnia, przepięknie podkreśla, pogrubia i wydłuża rzęsy i trzyma się cały dzień - do tego nie tworzy efektu pandy podczas deszczu. Rewelacja :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja takich szczoteczek nie lubię, ale efekt faktycznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię niedrogie tusze do rzęs, ale od czasu do czasu kupuję te z nieco wyższej półki :) W tej maskarze podoba mi się opcja z tubką ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...