wtorek, 11 sierpnia 2015

Yves Rocher | 2-fazowy płyn do demakijażu z bławatkiem

Wśród wielu firm kosmetycznych możemy wytypować hity jak i kity, którymi nas częstują. Przy większości moich zakupów kieruję się albo blogowymi recenzjami lub wizażem. I tak przy jednym z zamówień z YR, postanowiłam wrzucić do koszyka osławiony płyn do demakijażu z bławatkiem. Jeśli jesteście ciekawe czy sprawdził się u mnie równie dobrze, jak u większości dziewczyn to zapraszam do dalszej części posta :)
Dostępność: Yves Rocher
Cena: 24,00 zł | 125 ml
KWC: klik

Jeśli chodzi o cenę, to nie ma się czego bać, ponieważ płyn często jest w promocji. Warto czekać również na kody rabatowe, które dają nawet 50% zniżkę (polecam wizażowy wątek na temat promocji w YR). 

Mimo, że płyn jest niewielki, wystarczył mi na dość długo. Używałam go głównie do maskar, które trudno usuwało mi się płynem micelarnym. Ostatnio wykończyłam go na urlopie, ponieważ niewielka buteleczka zmieściła się w mojej wakacyjnej kosmetyczce. 
Jak każdy płyn 2-fazowy, przed wylaniem na wacik należy nim wstrząsnąć. Kosmetyk radził sobie ze zmywaniem wodoodpornej maskary bez żadnego problemu (o zwykłych nawet nie wspomnę...). Wystarczyło przyłożyć nasączony wacik do powieki, odczekać kilka chwil i maskara zostaje całkowicie rozpuszczona. Po demakijażu nie miałam problemu ze szczypiącymi, podrażnionymi czy też zamglonymi oczami.

Kosmetyk mimo, iż nie jest łatwo dostępny - bo albo stacjonarnie (a sklepów jest niewiele) bądź przez stronę YR (jednak bardziej opłacalne jest składanie większego zamówienia, bądź czekanie na "dobry" kod promocyjny), uważam, że jeśli będziecie mieć tylko okazję to nie zawahajcie się i wrzućcie go do koszyka bo na pewno nie pożałujecie :)  


3 komentarze:

  1. Po przykrych przeżyciach z płynem dwufazowym z Ziaji jakoś nie potrafię się już przekonać do takich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O właśnie zastanawiałam się co kupić do zmywania makijażu wodoodpornego

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię dwufazówki do demakijażu oczu więc myślę, że przy najbliższym zamówieniu z YR wpadnie do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...