piątek, 14 czerwca 2013

L'Oreal False Lash Wings

Od ponad dwóch tygodni testuję tusz do rzęs L’Oreal False Lash Wings. Chciałam Wam napisać o moich pierwszych wrażeniach z nią związanych.

Od producenta:
Asymetryczna szczoteczka dla szeroko rozpostartych rzęs. Po raz pierwszy L`Oréal Paris stworzył asymetryczną szczoteczkę, która posiada:
- ergonomiczny kształt jak linia rzęs, aby chwycić każdą rzęsę, od kącika do kącika,
- elastyczne łuki unoszące się na zewnątrz aby rozciągnąć rzęsy przy zewnętrznym kąciku.
Szczoteczka natychmiast rozciąga i wydłuża każdą rzęsę w kierunku zewnętrznego kącika oka.
Formuła zawiera unikalne włókna o długości 1,2 milimetra, które delikatnie otulają i „rozwijają” rzęsy dla uzyskania jedwabistej i spektakularnej objętości.
Opakowanie jest eleganckie, choć jak wiedziecie na zdjęciu napisy po niecałych 3 tygodniach używania zaczynają się wycierać. Szczoteczka jest silikonowa, ma dość specyficzny kształt, którą na początku dość trudno mi się operowało.

Tusz ma niestety dość rzadką konsystencję, która powoduje zbyt duże nabieranie go na szczoteczkę, co powoduje sklejanie rzęs. I należy się troszkę napracować aby go dobrze nałożyć. Z drugiej strony, maskara posłuży mi (mam nadzieję) troszkę dłużej. Po 2 tygodniach używania tusz L’Oreal troszkę zmienił konsystencję i stał się troszkę gęstszy, ale dla mnie nadal trochę za dużo nabiera się go na szczoteczkę. I efekt jaki daje teraz jest o wiele lepszy niż na początku używania.


Na zdjęciu możecie zobaczyć jaki daje efekt na rzęsach. Są one widocznie wydłużone i uniesione. Czasami dość mocno skleja rzęsy. Mam nadzieję, że gdy jeszcze troszkę podeschnie będzie o wiele lepiej je rozdzielał. Tusz utrzymuje się ok. 8-10 godzin, po tym czasie osypuje się, tworząc  efekt pandy. Niestety jego trwałość maleje wraz ze wzrostem temperatury.

Niestety jak na razie nie jestem nią oczarowana. Wydaję mi się, że cena jest zbyt wysoka, ponieważ  tusz do rzęs L’Oreal False Lash Wings kosztuje ok. 40 zł (na promocji), a efekt jaki daje dla mnie porównywalny jest do tuszu np. z Wibo.

Oczywiście jeśli miałyście ten tusz do rzęs to dajcie znać, czy później będzie lepiej się sprawował i co o nim myślicie? Wart swojej ceny czy jednak przereklamowany?

17 komentarzy:

  1. Mam ten tusz, moim zdaniem jest bardzo dobry, mnie nie skleja rzęs, cena niestety wysoka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi na razie ciężko się nim maluje, przeważnie mam posklejane rzęsy, ale jak pisałam, mam nadzieję, że jak troszkę zgęstnieje będzie lepszy

      Usuń
  2. ładny efekt, rzęsy nie są posklejane.
    fajne wydłużenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie ładnie wydłuża, i może tu na zdjęciu tego bardzo nie widać, ale przeważnie skleja mi rzęsy :/

      Usuń
  3. mam i lubię, chociaż dla mnie troszkę za mokry ;<

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo nie lubie tego typu pędzelków... Cos strasznego dla mnie... :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta szczoteczka jest bardzo dziwna, pierwszy raz widzę taką. A efekt no cóż, masz racje, nawet Wibo ma podobny efekt a jest tańszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziwnie rozwiązanie związane z szczoteczkami, nie zawsze jest udane... najlepsze są te klasyczne

      Usuń
  6. Nie przekonuje mnie do siebie, szczoteczka jest zbyt szalona ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm kupiłam go w Hebe na promocji za 20pare zł i jetem nim zachwycona! Nie zauważyłam sklejania rzęs, nabierania nadmiaru tuszu na szczoteczkę ani ścierania się napisów z opakowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisy mi się zdzierają, choć tusz podróżował ze mną może 3 razy... mam nadzieję, że zmienię zdanie na jego temat za jakiś czas, bo na razie jest dla mnie za mokry...

      Usuń
  8. miałam ten tusz i sama jego konsystencja mi przeszkadzała, ale ze szczoteczką dobrze mi się pracowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a z czasem nie zgęstniał??? bo bardzo na to liczę :D

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładnie wygląda, ale nie miałam z nim jeszcze nigdy do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie miałam, ale za taką cenę można oczekiwać lepszych efektów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja liczyłam na ten efekt motylich rzęs... mam nadzieję, że się doczekam :D

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...