wtorek, 14 lutego 2012

Synergen - Peeling do twarzy dla skóry wrażliwej

Jakiś czas temu postanowiłam skusić się na rossmannowski peeling. Niestety pierwsza próba była nieudana - kupiłam ten w niebieskim opakowaniu, chyba był dla cery normalnej (o ile dobrze kojarzę...). Muszę powiedzieć, że u mnie się nie sprawdził, bo był mega ostry. Zużyłam go do ciała. Jednak nie skreśliłam całkowicie tych peelingów i sięgnęłam po wersję soft.


Informacja z opakowania:


Skład:







Co ja na to?
Zapach jest delikatny, troszkę chemiczny. Ale mi jakoś nie przeszkadza. Zresztą jeśli kosmetyk nie śmierdzi to ja nie narzekam na zapach :)
Opakowanie nie jest duże, bo zawiera 100 ml. Tubka zamykana na zatrzask, który dobrze się otwiera, jak na razie się nie urwał. Jego lekko przezroczyste opakowanie pozwala zobaczyć ile jeszcze w środku jest produktu. 
Co do działania - niestety jest dla mnie za mocny. Drobinki są na prawdę ostre i trzeba uważać, aby nie podrażnić skóry. Choć sam w sobie jest dobry, skóra pozostaje gładka i oczyszczona. Więc jeśli lubicie takie "zdzieraki" to śmiało można po niego sięgnąć, tym bardziej, że cena nie jest wysoka (niestety skleroza - nie pamiętam dokładnie, ale na pewno mniej niż 10 zł).

17 komentarzy:

  1. Ja lubię takie "zdzieraki" :) ale tego nigdy nie miałam. Wykańczam swój morelowy z soraya, bo chyba za miesiąc moja jego data ważności - taki wydajny jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też chciałabym wypróbować ten peeling z Soraya :) dużo dobrego o nim czytałam

      Usuń
  2. polecam Ci w takim razie żel peelingujący z lirene do skóry wrażliwej. Bardzo delikatny, ale dobrze działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ostre peelingi, mam niezwykle odporną na tarcie skórę. Może kiedyś i na ten się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie go kończę i bardzo lubię, ale maks.1 x w tygodniu, bo jest rzeczywiście mocn ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam podkład z tej firmy, peelingu jeszcze nie miałam. Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  6. zdzierak by mi się przydał ;D
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  7. Też skusiłam się faktem, że to wersja soft. I mam teraz peeling do dłoni. :D
    Tyle, że mnie dodatkowo jeszcze strasznie wysusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypróbowałam Twój sposób, czyli na dłonie i efekt super :)

      Usuń
  8. dla mnie pewne tez bylby za mocny... mam wrazliwa cere i musze zawsze miec bardzo drobnoziarnisty peeling a najlepiej enzymatyczny wtedy nie ma mowy o jakism podrażnieniu... zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahhh zapomnialam... zmiana adresu bloga : camille1990.blogspot.com

      Usuń
    2. jeszcze niestety nie używałam, żadnego peelingu enzymatycznego :/

      Usuń
  9. Zapraszam do konkursu:
    http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/02/konkurs-wygraj-kosmetyki-inglot.html
    Jeśli bierzesz w nim udział prosze napisać że Cie zwerbowałam "Lilianaa blog":)
    Tu więcej informacji:
    http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/02/konkurs-wygraj-kosmetyki-inglot.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. troche boje się używac kosmetyków marki rossman

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo super! takiego zdzieraka szukałam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...