wtorek, 23 lipca 2013

Wakacyjna kosmetyczka + nowa paczuszka

W weekend byłam nad morzem. Wyjazd nie trwał długo, ale oczywiście pewien zestaw kosmetyków musiał pojechać ze mną :) Mimo, że jechaliśmy samochodem starałam się zabrać ze sobą ich jak najmniej.
Mimo, że brałam tylko kosmetyki pierwszej potrzeby i tak się ich troszkę nazbierało :)
Do mycia twarzy postawiłam na krem myjący z Alterry. Krem na dzień to Siarkowa Moc z Barwy oraz filtr z Avene SPF30. Na noc kremik Skincode oraz serum na rozszerzone pory. Postanowiłam wziąć wodę termalną gdyby słońce na plaży za mocno przygrzewało. 
Oczywiście nie mogło zabraknąć kilku kolorowych kosmetyków, ponieważ wieczorem mieliśmy grilla ze znajomymi. Na dzień krem matujący BB z Eveline oraz puder bambusowy z BU. Na wieczór mocniejszy podkład z L'oreal True Match, maskara L'oreal False Lash Wings,  kredka do brwi Catrice oraz korektor pod oczy z Miss Sporty. Do demakijażu wybrałam chusteczki z Cleanic. Zapach, który towarzyszy mi już od dłuższego czasu jest woda z Yves Rocher o zapachu mango i marakuji. 
Z kosmetyków pielęgnacyjnych zabrałam miniaturkę żelu pod prysznic z Yves Rocher o tym samych zapachu co woda toaletowa. Antyperspirant Dove, chusteczki dezodoryzujące Cleanic, żel nawilżający Decubal, chusteczki do higieny intymnej Cleanic oraz paczuszka nawilżanych chusteczek również z Cleanic. Jedynym produktem do włosów jest suchy szampon z Isany.  
W wakacyjnej kosmetyczne nie mogło oczywiście zabraknąć kosmetyków do opalania. Zaopatrzyłam się w filtry do ciała z Sun Ozon SPF20 oraz z Ziaji SPF30. Do ust mam balsam z filtrem z L'Biotici. Zależało mi na uzyskaniu ładnej opalenizny, bo moje nogi były po prostu białe, dlatego na dzień przed wyjazdem kupiłam spray przyspieszający opalanie z Ziaji.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego zabrała tak wiele produktów z Cleanic? A to dlatego, że otrzymałam je akurat na dzień przed wyjazdem od firmy.  Poniżej zawartość całej przesyłki.

Większość zabranych kosmetyków używałam, jednak nie przydatne okazały się kremy na noc, ponieważ grill skończył się bardzo późną nocą i jedyne na co miałam jeszcze siłę to tylko demakijaż oczu i mycie twarzy... 

Wyjazd był bardzo udany, choć tak na prawdę za bardzo nie odpoczęłam - słońce wyciągnęło ze mnie wszystkie siły, ale nabrałam już troszkę kolorku :) Kilka zdjęć z wyjazdu na pewno ukaże się na blogu. 

28 komentarzy:

  1. Woda termalna z Avene jest super, polecam nie tylko na wakacje ale i na cały rok :) Fajnie utrwala makijaż :)
    Niestety jest trochę droga :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt woda termalna przydaje się w upały, jednak ja jeszcze nie przywykłam do jej stosowania i raz się spryskam, a raz nie...

      Usuń
  2. A czym zmywałaś makijaż oczu? Te chusteczki z Cleanic się nadają?

    OdpowiedzUsuń
  3. No trochę tego zabrałaś - no ale jak mus to mus :D lepiej wziąć więcej niż czegoś zapomnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten przyspieszacz z Ziaji bardzo lubię, mam nadzieję, że pomógł Ci złapać opaleniznę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. przesyłka od cleanic jest bardzo fajna, kosmetyczka wakacyjna skrywa same potrzebne dobrocie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabrałaś sporo kosmetyków ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wszystko zmieściło się w jednej kosmetyczce

      Usuń
  7. Dużo tego spakowałaś. Ja pewnie zrezygnowałabym z kilku elementów. Chyba, że jadę samochodem w miejsce, gdzie nic mnie nie ogranicza. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jechałam samochodem więc nie musiałam tego dźwigać :)

      Usuń
  8. też używam tego kremu BB z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ten podkład z Loreal.. U mnie kosmetyczka wyglądałaby podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie chusteczki, czy to do twarzy, do rak czy do higieny intymnej czesto ratuja zycie podczas podrozy :) Zawsze zabieram cos takiego ze soba.
    W sumie zabieram zazwyczaj podobne rzeczy, dorzucilabym jeszcze krem do rak (chyba ze cos przeoczylam) oraz szapon i odzywke, chyba, ze to byl tylko jednodniowy wyjazd, to mozna sie obejsc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był to wyjazd dwudniowy więc nie brałam szamponu i odżywki... wystarczył suchy szampon

      Usuń
  11. Całkiem spora zawartość kosmetyczki :D. Pewnie nie zabrałabym nawet połowy ze sobą... Z każdym wyjazdem zabieram coraz mniej ciuchów i kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyspieszacz z Ziaji na pewno by mi się przydał, spędziłam na plaży kilka dni, a moje nogi są nadal strasznie blade ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna i zarazem spora zawartość wakacyjnej kosmetyczki ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo spakowałaś, choć podejrzewam, że i ja zabrałabym pół szuflady kosmetyków :) Wakacyjny wyjazd jeszcze przede mną - zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w porównaniu do mojego arsenału to niewielka ilość :D

      Usuń
  15. Też na wakacje wzięłam tą wodę z YR, uwielbiam ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam ten tusz L'Oreal!

    OdpowiedzUsuń
  17. fajnie, ze wszystko zmieściło się w jednej kosmetyczce

    OdpowiedzUsuń
  18. Yves Rocher mango marakuja widzę już u którejś dziewczyny, bardzo jestem ciekawa jak pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie przeszkadza Ci zapach kremu alterry? Dla mnie odpada!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...