niedziela, 28 lipca 2013

O czym w przyszłości???

Z okazji leniwie płynącej niedzieli postanowiłam pokazać Wam co otrzymałam w mijającym tygodniu w ramach kontynuowania wcześniej nawiązanych współprac. 

Obie paczki przyszły jednego dnia więc mój poziom szczęścia wzrósł dwukrotnie :)
Z koncernu L'Oreal Paris otrzymałam tym razem zestaw kosmetyków do demakijażu, w skład którego wchodzi płyn micelarny, rozświetlające mleczko do demakijażu oraz tonik odświeżający. 
Obecnie dość reklamowanymi produktami są kremy nawilżające z Garniera, dlatego wybrałam ten do cery tłustej, który ma za zadanie nawilżyć skórę ale pozostawić ją matową. 
Z takich nowości wybrałam sobie jeszcze szampon wzmacniający do włosów z Fructis. Niestety wyrządził on spore zamieszanie w mojej paczce i prawie cały się wylał :( Dlatego nie wiem czy będzie jego pełna recenzja czy tylko "pierwsze wrażenia" (zależy to od tego na ile myć mi go wystarczy).
Jedyną rzeczą z kolorówki jest tusz do rzęs L'Oreal Volume Million Lashes Excess Noir. 

Drugą przesyłką była pianka do mycia twarzy Himalaya. Na piankę tą czaiłam się już jakiś czas więc zgodziłam się na jej wypróbowanie.

Miałyście, któryś z tych kosmetyków?? Jestem ciekawa jak się u Was sprawdziły, a ja zabieram się za używanie :)   


15 komentarzy:

  1. czekam na recenzję tej pianki, również się na nią czaję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekawa tej pianki myjącej :) nie miałam jeszcze nic podobnego

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mimo wszystko jestem ciekawa Twojej opinii na temat szmponu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że na kilka myć wystarczy go :)

      Usuń
  4. Nie miałam jeszcze tych kosmetyków. Jestem ciekawa mleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będziesz miała co testować :) Widzę same kosmetyczne "smakołyki" - sama nie posiadałabym się ze szczęścia móc je testować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na recenzję produktów Loreal i kremu Garnier bo mam na niego ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pianka mnie kusi:) Miłego testowania;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Loreal też testuję, nawet wczoraj włosy farbowałam, bo wybrałam sobie farbę

    OdpowiedzUsuń
  9. też testuję L'Oreala i Garnier. Krem Hydra Adapt posiadam, szkoda że nie matuje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używałam odżywki Goodbye Damage i jest świetna i tak cudownie pachnie :).
    Tego kremu Hydra Adapt właśnie używam i póki co sama nie wiem co o nim myśleć :). A jak u Ciebie się sprawuje :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie też mam mieszane uczucia, niby nawilża skórę, ale na pewno nie jest do skóry tłustej... jeszcze mnie nie zapchało, zobaczymy jak będzie dalej :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...