czwartek, 27 czerwca 2013

Tanie kontra drogie - ręczniki do osuszania twarzy

Serię postów zacznę od ręczników do osuszania twarzy. Ręczników papierowy, zamiast tych tradycyjnych, zaczęłam używać ponad 2 lata temu, więc troszkę udało mi się ich przetestować. Ręczniki używam zarówno rano, jak i wieczorem, dodatkowo przy robieniu peelingów i maseczek, dlatego schodzi mi ich dość sporo.
Dziś porównam ręczniki do osuszania twarzy oraz ręczniki kuchenne marki Alouette dostępne w Rossmannie. Cena obu produktów oscyluje w okolicy 6 zł, jednak ręczniki kuchenne wychodzą relatywnie taniej.
Kupując ręczniki otrzymujemy 4 rolki po 51 listków. Ręczniki są 3-warstwowe z wytłaczanym wzorem. 
Ręczników do osuszana twarzy w paczce znajduje się tylko 30. Płatki są podzielone, więc nie musimy bawić się w ich odrywanie. 
Jak możecie zobaczyć listek z ręcznika kuchennego jest większy od tego typowego do twarzy, co zaliczam na plus. Ręcznik kuchenny przykładam do twarzy, potem osuszam tylko boki.
Ręcznik to twarzy nie zakrywa w całości mojej buzi, szybciej staje się mokry. Mimo tego, że ręcznik ten jest bardziej mięsisty i grubszy w dotyku, to ręcznik kuchenny lepiej wchłania wodę i osusza skórę. 

Patrząc na aspekt ekonomiczny, za taką samą cenę ręczniki kuchenne starczają mi na ok. 2 miesiące, natomiast opakowanie ręczników do twarzy na 2 tygodnie. 

Oczywiście na początku mojej przygody używałam tylko tych do twarzy, bo w końcu do tego są przeznaczone, jednak wydając 12 zł miesięcznie tylko na nie, nie było mi zbyt wesoło, dlatego szukałam tańszej wersji i taką znalazłam. Już prawie od roku używam tylko ręczników kuchennych Alouette. Kupuję je zawsze na promocji (więc wychodzą jeszcze taniej). 


17 komentarzy:

  1. Ja powoli próbuję się przekonać do papierowych ręczników. Na razie zrobiłam spory zapas tych dostępnych w DM-ie. Za paczkę 30 sztuk płaciłam około 8 koron, czyli mniej więcej 1,50 zł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za taką cenę można byłoby kupować a nie za 6 zł..

      Usuń
  2. Jeśli wychodzi taniej to dlaczego by nie spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Łoo matko , czego to jeszcze nie wymyślą aby wmówić kobietom, że musisz to kupić :D;)
    Uzywam zwykłego ręcznika i mam sie dobrze i bardziej ekologicznie niż papierowe, wystarczy, że zaśmiecam świat podpaskami, tamponami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety ja mam problematyczną skórę, ręcznik powinnam wymieniać codziennie, co oznacza więcej prania... niedługo chcę wypróbować małe ręczniki i zobaczymy jak to się sprawdzi

      Usuń
  4. U mnie królują standardowe ręczniki, ale może kiedyś wypróbuję Twój pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Póki co używam tylko tych do twarzy, ale gdy mi się skończą, może wypróbuję je kuchenne, bo w końcu po co przepłacać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też muszę przerzucić się na te ręczniki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze używałam normalnego ręcznika, ale chyba przerzucę się na ręczniki kuchenne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie próbowałam jeszcze tych papierowych, ale dużo już czytałam na ich temat, że się dobrze sprawdzają, więc może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze,że o tym napisałaś, bo się ostatnio przymierzam do kupienia takich ręczników:)

    OdpowiedzUsuń
  10. też chcę w końcu przerzucić się na takie ręczniki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. też spróbuje kupić te ręczniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. a kuchenne nie rwą się podczas osuszania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te z Rossmanna są grube i nie rwą się, dlatego pozostałam przy nich bo inne kleiły się i zostawały na twarzy...

      Usuń
  13. już od dawna kupuje te kuchenne , dobre też są chusteczki higieniczne z Rossmann

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja od niedawna przerzuciłam się na ręczniki bambusowe i też sobie chwalę, bo mają działanie antybakteryjne podobno. Czytałam same dobre opinie, zobaczymy jak będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...