niedziela, 13 maja 2012

Pirolam - szampon o działaniu przeciwłupieżowym

Dziś recenzja szamponu, który miałam możliwość przetestowania dzięki portalowi Uroda i Zdrowie oraz uprzejmości p. Moniki. 

Do testowania zgłosiłam się, chociaż nie posiadam problemu z suchym łupieżem, który widoczny jest na włosach i na ubraniach. Moim problemem jest swędzenie głowy oraz jak podejrzewam (przy pomocy wujka Google), tłusty łupież (albo jego początki). Gdy podrapię się w niektórych miejscach na skórze głowy pozostaje mi pod paznokciem biały osad. Dlatego skoro szampon ma radzić sobie z problemem łupieżu postanowiłam go wypróbować, tym bardziej że jakiś czas temu nawet zastanawiałam się nad jego kupnem.


Informacje o szamponie:



Skład:

Dostępność: apteki

Cena: 25-26 zł za szampon w tubce (60 ml) lub 15 zł za sześć saszetek po 6 ml


Szampon zamknięty jest w miękkiej tubce o pojemności 60 ml. Łatwo wydobywa się z niej produkt. 


Z zatrzaskiem nie miałam żadnych problemów, nawet z mokrymi dłońmi bez problemu otwierałam. Otwór jest troszkę zbyt duży, ponieważ szampon jest bardzo leisty i trzeba było uważać, by zbyt wiele się go nie wylało. Zapach jest bardzo przyjemny, a bałam się, że skoro to szampon leczniczy to może być nie za ciekawy...


Szampon bardzo dobrze się pieni, ale najlepiej rozrobić go troszkę z wodą na dłoni. Należy umyć nim głowę dwa razy i za każdym razem pozostawić go na włosach od 3-5 minut.


Jeśli chodzi o działanie to nie do końca jestem zadowolona. Szampon świetnie oczyszcza skórę głowy, pozostawia włosy świeże i miękkie. Ja mam włosy do ramion i bez używania odżywki nie miałam problemu z ich rozczesaniem. Bardzo dużym plusem jest to, że szampon ten poradził sobie ze swędzącą skórą głowy. I chwała mu za to :)
Niestety pod paznokciem nadal zostaje ten biały osad i w miejscu podrapania pozostają białe łuski na włosach. Być może szampon nie jest przeznaczony do tego rodzaju problemów i chyba pora wybrać się do dermatologa :)

Mimo wszystko uważam, że szampon warto wypróbować w walce z łupieżem. Kilka osób już pisało, że u nich z tym problemem sobie poradził, więc coś w tym musi być. A jeśli szukacie szamponu, który ukoi skórę głowy to ja z czystym sercem mogę polecić, bo u mnie problem swędzenia zanika :)

Szampon dostałam do testowania za darmo i nie wpłynęło to w żaden sposób na moją ocenę.


9 komentarzy:

  1. mi na suchy łupież się sprawdzał :) a na tłusty nie próbowałaś zwykłego head & shoulders? mi kiedyś pomógł..., ale niektóre warianty tego szamponu niestety wysuszały też włosy włosy ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przy łupiezu sięgam po nizoral - najlepiej sobie radzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. trochę drogi, ale jak się sprawdza to czemu by nie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja go sobie bardzo chwalę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej drogi, nie miałam przyjemności go testować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy szampon jaki kiedykolwiek stosowałam. Włosy po nim są cudownie miękkie !!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszy szampon jaki kiedykolwiek stosowałam. Włosy po nim są cudownie miękkie !!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...