Tak na prawdę to takiego wpisu nie planowałam. Na początku miesiąca miałam mocne postanowienie aby niczego nie kupować, bo miałam inne ważniejsze wydatki, ale niestety stało się - znowu nakupowałam jak głupia. Oczywiście zaczęło się niewinnie od jednej rzeczy...
Lactacyd, Emulsja do higieny intymnej - trafiłam na promocję w Lidlu, z 11,99 zł obniżona na 7,99 zł. Byłam dzisiaj i jeszcze była na promocji. Bardzo wiele pochlebnych opinii wyczytałam na jej temat. Zastąpi płyn z Ziaji Med.
Alterra, Żel pod prysznic - przecudny zapach, dziewczyny które pokazywały go u siebie na prawdę się nie myliły. Jako, że to edycja limitowana skusiłam się. Kupiony w Rossmannie w promocji za 5,99 zł.
Ava, Maseczka do twarzy z algami morskimi - zakup oczywiście pod wpływem notki na blogu :) jako że jestem w trakcie kuracji z TriAcneal'em z Avene, mam troszkę przesuszoną skórę. W Rossmannie kosztuje 1,89 zł.
Eveline, Serum modelujące do biustu oraz Serum antycellulitowe - oba kosztowały 11,99 zł w promocji w Tesco. Wiele osób poleca te kosmetyki, więc się skusiłam :)
BeBeauty, Żel micelarny do mycia twarzy - wszystkim dobrze znany, dostępny w Biedronce za 4,99 zł (nie pamiętam dokładnie, ale tak mi się wydaję; na pewno nie kosztował więcej jak 5 zł).
Palmolive, Żel pod prysznic - kupiony w Naturze na promocji za 5,79 zł. Zapach niesamowity - czarna orchidea.
Joko, Virtual baza pod cienie - kupiłam w małej drogerii za 10,50 zł.
Lirene, maseczka Lifting - niestety zgubiłam paragon, kupiłam w Naturze ja jakieś 3 zł...
Parforis, Kolczyki - w promocji 5,90 zł
W czasie odwiedzin u siostry wybrałyśmy się do Ikei :)
Kupiłam tam dwie świeczki zapachowe, które kosztowały 4,99 zł. Zapachy cudowne, jest w czym wybierać. Ja wybrałam o zapachu owoców leśnych i egzotycznych. Siostra też kupiła owe świeczuszki. Wzięłyśmy sobie bardzo przydatną rzecz dla osób, które tak jak my lubią kolor czarny w swojej garderobie, czyli rolkę do czyszczenia ubrań (coś ok. 3 zł, niestety nie mam paragonu) i zapasowe rolki - w opakowaniu znajdują się 4 szt. a my z siostrą się podzieliłyśmy, takie jesteśmy dla siebie dobre :) kosztowały jakoś 7-8 zł.
W Ikei kupiłam jeszcze pokrowce na ubrania - za 3 szt. zapłaciłam 7,99 zł. W opakowaniu są dwa mniejsze i jeden większy.
Bingo Spa, Maski do włosów: z algami i z proteinami kaszmiru i kolagenem - bardzo wiele osób zachwalało te maseczki, dlatego postanowiłam będąc już w Poznaniu zajechać w drodze powrotnej do Tesco Extra. W Szczecinie niestety nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Obie kosztowały 7,49 zł za 500 g.
Ziaja, Szampon aloesowy do włosów suchych - jeszcze go nie używałam, ale z wersji lawendowej jestem zadowolona, dlatego kupiłam, tym bardziej, że trafiłam na promocję. Kupiłam go w Poznaniu, w Realu mieszczącym się w Centrum M1, za całe 4 zeta. Było kilka butelek na półce z przecenami :)
Ostatnie zakupy to "apteczne".
Farmona, Jantar odżywka do włosów - aby ją upolować trzeba mieć nie lada szczęście... Zamówiłam na doz-ie. Prawie nigdy nie jest dostępna "od ręki". Miałam ustawione powiadomienie o jej dostępności już kilka razy, ale co weszłam to już jej nie było, albo jak miała ją w koszyczku to zanim zdecydowałam się na coś jeszcze (ponieważ zamówienie musi wynosić min. 20 zł), to jak już coś wybrałam to już jej nie było :/ Ale w końcu się udało. Kosztowała 10,09 zł.
Dermogal - rybki też już prawie wszystkim znane. Kupiłam w celu nawilżenia skóry. Koszt to 12,19 zł za 48 szt.
No i dobrnęliśmy do końca moich lutowych zakupów. Mam nadzieję, że się podobało :)
Jeśli macie lub miałyście, któreś z zakupionych przeze mnie kosmetyków, chętnie zapoznam się z tym co o nich myślicie :)
maseczka Ava jest beznadziejna
OdpowiedzUsuńserum i żel z Biedrony bardzo lubię
Smaczne kąski :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Ja zaczynam polowanie na odzywkę Jantar, zobaczymy jak mi pójdzie.
OdpowiedzUsuńfajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńEveline na pewno Cię nie zawiedzie, a żel z Alterry uwielbiam za zapach :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubimy podobne produkty ;)
OdpowiedzUsuńNo, widzę tutaj kilkoro moich ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńZel lactacyd jest moim zdaniem najlepszym zelem do higieny intymnej. Ciekawe sa tez te dwie maski do wlosow.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki Avy oraz szampon z ziaji :)
OdpowiedzUsuńOj faktycznie zaszalałaś z zakupami:)
OdpowiedzUsuńPodzielam opinie co do Lactacydu - jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńOstatnio również sprawiłam sobie dwie maski z BingoSpa a teraz poluję na kosmetyki wyszczuplające z Eveline, tylko wpierw muszę zacząć ćwiczyć:)
OdpowiedzUsuń