wtorek, 10 marca 2015

Avon Advance Techniques | Maroccan Argan Oil - maseczka do włosów z olejkiem arganowym

Jedna z moich znajomych chwaliła maseczkę z Avonu z serii Maroccan Argan Oil, dlatego gdy była na promocji i kosztowała kilka złotych postanowiłam zaryzykować i kupiłam. 
Opis producenta: Intensywnie działająca maseczka nadaje włosom miękkość i zdrowy blask. Zawiera olejek arganowy, prowitaminę B5 i witaminę E. Pomaga chronić i wzmacniać włosy, nawilża. Zostawić na 5 minut, a następnie spłukać. Układać jak zwykle. 

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Dimenthicone, Parfum, Phenoxyethanol, Ceteareth-20, Methylpraben, Panhtenol, Disodium Edta, Hydrogenated, Castor oil/Sebacic Acid Copolymer, Vinyl Dimenthicone/Laurryl Dimenthicone, Crosspolymer, Wheat Amino Acids, Argania Spinosa Kernel Oil, Panthenyl Ethyl Ether, Phytantr/Ol, Glicolic Acid, Tocopheryl Acetate, Amyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropinal, Hexyl Cinnamal, Liminen, <1020086-001>.


Oczywiście w składzie olejek arganowy jest, ale daleko za zapachem, więc pewnie jest go tam tyle co kot napłakał... Niestety w wielu przypadkach producent chwali się zawartością cennych składników w swoim kosmetyku, a tak na prawdę jest go bardzo niewiele.

Opakowanie to miękka tubka, z której łatwo wydobywa się maseczkę. Nie jest ona zbyt gęsta, przez co do najwydajniejszych nie należy. Dobrze rozprowadza się na włosach i wypłukuje bez większych problemów. Zapach oczywiście przyjemny i bardzo wyczuwalny :) 

Maseczkę stosuję jako odżywkę, nigdy nie zostawiałam jej na dłużej. Sam producent zaleca by pozostawić ją na włosach tylko 5 minut. Czasami zdarza mi się jej również użyć jako pierwsze O w metodzie OMO. Włosy dobrze się po niej rozczesują, po wysuszeniu są miękkie i błyszczące. Na całe szczęście nie obciąża włosów i nie sprawia, że szybciej się przetłuszczają. 

Dostępność: Avon
Cena: 18 zł | 150 ml 
KWC: klik

Choć uważam, że maseczka do najgorszych nie należy, to pewnie już do niej nie wrócę, ponieważ żadnych cudów z włosami nie robiła. Jest wiele drogeryjnych odżywek, które robią to samo, a cena jest o wiele przyjemniejsza dla portfela (kupując w Avonie zawsze warto czekać na dobrą promocję, bo 18 zł to zdecydowana przesada...). 

6 komentarzy:

  1. szczerze mówiąc to nie mam przekonania do firmy więc nie kusi mnie ta maska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Avon, ale tej maski jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Ja stosuję ją co jakieś czas. Uważam, że najlepiej stosować ją razem z szamponem. U mnie sprawdza się, ale każdy ma inne preferencje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie słabiutka jest ta maseczka, a jeszcze do niedawna myślałam, że na moje zniszczone, wysuszone włosy rzeczywiście w jakiś magiczny sposób pomoże. Godna polecenia jest maska do włosów z soją od Mythos - niezły skład i bardzo dobra jakość, rzeczywiście, to jedna z nielicznych masek (poza kerastese, które sprawdziły się u mnie bez zarzutu) , która potrafi przyprowadzić włosy do porządku :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...