Maskara Super Shock była moją ulubioną za czasów licealnych. Po latach przerwy postanowiłam do niej powrócić. O mojej słodko gorzkiej relacji poczytacie poniżej.
Dostępność: Avon
Cena: na promocji 15 zł |
KWC: klik
Jak możecie zobaczyć na zdjęciach powyżej, jestem posiadaczką krótkich i prostych rzęs, które bez podkreślenia maskarą są praktycznie niewidoczne. Dlatego oczy maluję codziennie, nawet gdy nie wychodzę z domu, ponieważ bez tego moja twarz wygląda po prostu dziwnie...
Super Shock widocznie wydłuża i podkręca rzęsty. Mimo dużej szczoteczki nie wyrządziłam sobie nią nigdy krzywdy. Silikonowa szczoteczka, z dużą ilością krótkich igiełek precyzyjnie rozczesuje rzęsy nie sklejając ich w czasie malowania.
Efekt jaki użyckuję maskarą mi osobiście odpowiada. Rzęsy są bardziej widoczne i "otwierają" oko. Niestety po ok. 10 godzinach efekt podkręcenia powoli znika. Minusem jaki zauważyłam, jest krótka żywotność maskary. Po ok. 1,5 miesiąca robi się sucha i osypuje z oczu, co jak na tak dużą pojemność jest sporym marnotrawstwem...
Lubię takie szczoteczki. :)
OdpowiedzUsuńszczotka fajna, ale sam efekt nie całkiem mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :-) 1,5 mca to faktycznie trochę słabo jak na maskarę :-(
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt, dawno nie miałam tuszu z Avonu:)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze maluję oczy :))
OdpowiedzUsuńfajny efekt daje
kocham ten tusz ale zawsze ubolewam nad tym, że tak szybko wysycha :(
OdpowiedzUsuńdla mnie zawsze kolorówka Avonu była do kitu!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szczoteczka tego tuszu, uwielbiam te silikonowe. Efekt na rzęsach ładny, ale ja wolę bardziej "spektakularny" ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Kiedyś używałam tylko tego tuszu i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą,poza tym często dostaję uszkodzone opakowanie.Ostatnio,skończyło się na tym,że otwierając tusz wyciągnęłam szczoteczkę wraz z tym"dingsem" który sprawia że tuszu na szczoteczce nie ma w nadmiarze.Najgorsze jest to że nie mogę tego naprawić,bo nie mogę tego ściagnąć ze szczoteczki :(
OdpowiedzUsuń