wtorek, 31 stycznia 2017

Ziaja | mydło do rąk - grapefruit z zieloną miętą

Dawno słyszałam już o mydłach z Ziaji, sama żadnego do tej pory nie miałam, i postanowiłam wypróbować to o zapachu grapefruita z zieloną miętą - wydawało mi się, że będzie to idealny wybór do postawienie przy zlewie w kuchni. 


Opis producenta: Mydło do codziennej higieny rąk o świeżym zapachu grapefruita z zieloną miętą.

działanie
• zapewnia właściwą higienę dłoni
• chroni skórę przed wysuszeniem
• łatwo usuwa tłuszcz i neutralizuje kuchenne aromaty
• nadaje skórze czysty, pełen energii zapach

Dostępność: stoiska Ziaji, e-sklep 
Cena: ok. 6 zł | 270 ml
KWC: 4/5 [klik]

Mydło znajduje się w butelce z pompką, konsystencja żelu jest dość gęsta, galaretowata - czasami zdarza się, że spada mi z dłoni. Kolor mydła jest limonkowy. Jak wspomniałam na początku, mydło używam w kuchni do mycia dłoni przed przygotowywaniem posiłków lub w trakcie gotowania. Po umyciu wyczuwam na dłoniach zapach cytrusowy, niestety bardzo szybko on znika. Mydło nie przesusza mi skóry. 

Myślę, że co jakiś czas będę kupować inne zapachy tych mydeł (jakie polecacie???), bo jeszcze jedną rzeczą, która mi się w nich podoba, to skromna i estetyczna szata graficzna. Czaję się również, na te piankowe, więc jak możecie napiszcie, jak się one u Was sprawdzały - będę  bardzo wdzięczna :D


niedziela, 29 stycznia 2017

Projekt denko | styczeń 2017


Dzisiaj mam dla Was skromny projekt denko z pierwszego miesiąca tego roku. Do końca miesiąca na pewno nic więcej mi się nie skończy więc już nie będę dłużej czekać. 

Tołpa | matująca pianka do mycia twarzy /recenzja/: pianka dobrze sprawdzała się zwłaszcza w porannym odświeżeniu twarzy, choć wieczorem też dawała sobie radę z usunięciem makijażu. W recenzji pisałam, że wydaje mi się, że będzie ona nie wydajna, jednak pod koniec nie mogłam się doczekać kiedy się skończy - oczywiście nie byłabym sobą, używałam w między czasie czegoś innego również do oczyszczania twarzy... Koniec końców jestem zadowolona z tej pianki. 

Organique | Savon Noir /recenzja/: czyli naturalne mydło z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Jak widzicie na zdjęciu zostało go jeszcze pół jednak minęła już data ważności. Świetny kosmetyk do porządnego oczyszczania twarzy jak i całego ciała. Jeśli lubicie jak Wasza skóra aż skrzypi pod palcami to na pewno mogę je Wam polecić. Nie używałam go często, myślę że raz w tygodniu, ponieważ moja skóra nie potrzebowała aż tak mocnego oczyszczenia. Bardzo, bardzo wydajny. Niewielka ilość mydła wystarczyła na umycie twarzy. Na pewno kiedyś do niego powrócę, ale myślę, że zapytam w sklepie, czy nie można nabyć go w mniejszej pojemności. Na koniec chciałam jeszcze dodać, że Organique to firma polska :)
Babydream fur Mama | olejek do pielęgnacji ciała /recenzja/: jedna z moich ulubionych oliwek do ciała. Skóra jest nawilżona, elastyczna. Lubię ją i za działanie i za zapach. Niestety w trakcie używania buteleczka staje się mało estetyczna - dość trudno ją domyć. Ale oczywiście to nie wpływa na to, że lubię ją mniej :)

Eveline | odżywka - paznokcie twarde jak diament: wszystkie odżywki wzmacniające do paznokci z Eveline sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Paznokcie są wzmocnione, mniej się łamią i kruszą. 
Isere | duże płatki kosmetyczne: coraz częściej sięgam po duże płatki kosmetyczne, które idealnie sprawdzają się przy demakijażu twarzy. Nie rwały się ani nie rozwarstwiały. Te są z Lidla i pewnie kiedyś do niech wrócę.

Reipinol'a | ogórkowa wygładzająca i wyciszająca maska do twarzy /recenzja/: maseczka w płachcie, która niestety na mojej skórze nie dała żadnych rezultatów...
Skinlite | skarpetki złuszczające do stóp /recenzja/: chyba moje ulubione skarpetki do złuszczania zrogowaciałego naskórka na stopach. Pojawiają się u mnie zdecydowanie najczęściej, a to dlatego, że dostępne są za ok. 10-11 zł w Carefourze i zawsze jestem zadowolona z ich działania. Na pewno będę do nich wracać i Wam z czystym sumieniem mogę je polecić.

Cleanic | chusteczki do higieny intymnej z ekstraktem z rumianku /recenzja/: lubię czuć się bezpiecznie i komfortowo w każdej sytuacji, dlatego staram się mieć chusteczki do higieny intymnej zawsze pod ręką. Te z Cleanic sprawdzały się dobrze w swojej roli, odświeżały i nie podrażniały. 

Ziaja | krem do stóp z mocznikiem 15% (próbka): krem ma bardzo delikatny zapach, dobrze nawilżyły i zmiękczyły stopy, ale po próbce trudno więcej powiedzieć. 


Jak widzicie miesiąc dość ubogi pod względem zużyć, ale jak możecie zobaczyć na moim blogu ostatni projekt denko był w kwietniu ubiegłego roku, i nie myślcie sobie, że wywaliłam te opakowania. Cała torba przeprowadziła się ze mną na nowe mieszkanie i niedługo będzie zaległe denko :) 


środa, 25 stycznia 2017

Ziaja | MultiModeling - serum do biustu oraz serum antycellulitowe do ciała

Kolejna porcja kosmetyków od Ziaji :) Dzisiaj na tapetę idzie seria MultiModeling, a w szczególności dwa produkty: serum proteinowe modelujące biust oraz ekspresowe serum do ciała antycellulitowe. Kosmetyki te mają u mnie mocną konkurencję, ponieważ uwielbiam serum do biustu oraz serum intensywnie wyszczuplające oba z Eveline. 


Serum proteinowe modelujące biust
OPIS PRODUCENTA: Produkt multimodelingu łączy w sobie działanie substancji o różnych funkcjach z zakresu kosmetologii i dermatologii. Zawiera składniki zwiększające spoistość tkanki łącznej, usprawniające komunikację między naskórkiem a skórą właściwą, intensywnie regenerujące. Zwiększa elastyczność i jędrność skóry osłabionej rozciąganiem. Nadaje się dla kobiet po porodzie. Lekka konsystencja serum i bardzo świeży, niespotykany zapach daje uczucie komfortu i swobody.
Migdały / olej jojoba / algi – spoistość i sprężystość. Wyraźnie napinają naskórek, odbudowują aktywność kolagenu i elastyny, przeciwdziałają ich degradacji. Przyspieszają proces zabliźniania rozstępów. Zapobiegają wiotczeniu skóry, utrzymują elastyczność i jędrność na poziomie skóry młodej.
Kwas hialuronowy – jędrność. Glikozaminoglikan, zachowuje elastyczność skóry odpowiedzialny za hydrodynamikę komórek skóry. Zapobiega transepidermalnej utracie wody. Chroni przed efektem wiotczenia skóry. 

Cena: ok. 7-8 zł | 100 ml
KWC: 3,5/5 [klik]


Kosmetyk znajduje się w miękkiej tubce, z której z łatwością wydobędziemy pożądaną przez nas ilość serum. Nie ma ono mocnego zapachu, samo serum jest dość lekkie w swojej konsystencji, łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Skóra jest wypielęgnowana i wygładzona, jednak nie zauważyłam napięcia i uniesienia kształtu piersi, choć może to wynikać obecnie z mojego błogosławionego stanu :) Serum używam cały czas i możliwe, że po porodzie, gdy nie będzie przeszkadzało mi (oraz dzidziusiowi) podczas karmienia piersią. 



Ekspresowe serum do ciała antycellulitowe
OPIS PRODUCENTA: Produkt multimodelingu łączy w sobie działanie substancji o różnych funkcjach z zakresu kosmetologii, dermatologii i flebologii. Zawiera składniki o udowodnionej, wysokiej skuteczności antycellulitowej oraz substancje poprawiające dynamizm mikrokrążenia. Lekka konsystencja serum i bardzo świeży, niespotykany zapach daje uczucie komfortu i swobody. 
Forskolina z pokrzywy - wyszczuplanie. Stymuluje spalanie lipidów i zapobiega aglomeracji adipocytów - komórek tłuszczowych. Zmniejsza cellulit, poprawia mikrorzeźbę skóry i ciała.
Kofeina / teofilina / teobromina - antycellulit. Trzy wysoce skuteczne substancje czynne zamknięte w aktywnych glikozaminoglikanach. Przyspieszając proces lipolizy usuwają złogi tłuszczu. Ze względu na efekt drenażu działają wyszczuplająco i detoksykująco. Poprawiają mikrokrążenie i zmniejszają opuchliznę. Glikozaminoglikany nawilżają skórę, zwiększają jej sprężystość i elastyczność.
Rozmaryn / bluszcz / gorzka pomarańcza / algi - antycellulit. Aktywny kompleks roślinny - wspomaga usuwanie cellulitu, zmniejsza grubość tkanki tłuszczowej, wzmacnia naczynka krwionośne, zapobiega obrzękom, wzmacnia strukturę skóry.

Cena: ok. 14-15 zł | 270 ml
KWC: 3/5 [klik]


Serum do ciała znajduje się w butelce wykonanej z dość grubego plastiku, z której w miarę zużywania kosmetyku, coraz ciężej go wydobyć. Dużym ułatwieniem była by tu dodana przez producenta pompka, jak w przypadku innych balsamach do ciała tej marki. Zapach tego kosmetyku również jest delikatny, bardziej wyczuwalne są nuty cytrusowe. Serum do ciała ma lekką konsystencję, dość szubko się wchłania i nie pozostawia lepkiej skóry. 
Gdy zaczęłam używać serum z Ziaji, byłam już w ciąży, dlatego bardziej przykładałam się do balsamowania mojego ciała (oczywiście aby uniknąć rozstępów), dlatego oprócz tego serum używam balsamu z Palmersa. 
Oczywiście samo serum nie usunie nam cellulitu, więc nie ma co się oszukiwać, ale w tego rodzaju produktach bardziej zależy mi na uelastycznieniu i napięciu skóry. Czy efekt taki zauważyłam??? Niestety serum to u mnie sprawdza się trochę gorzej jak to z Eveline. Po jakimś czasie widać wprawdzie wygładzenie skóry, jednak jeśli stosowałam go samego na uda brakowało mi po jakimś czasie solidnej porcji nawilżenia. Więc może wiosną i latem będzie się ono lepiej sprawdzać, bo teraz zimą moja skóra potrzebuje troszkę więcej uwagi. 


Miałyście coś z serii MuliModeling? Jak Wasze wrażenia???


poniedziałek, 23 stycznia 2017

Cleanic | chusteczki do higieny intymnej

W wakacje od marki Cleanic dostałam przesyłkę, której zawartość pokazałam Wam na instagrame [klik]. Znalazłam tam całe mnóstwo chusteczek odświeżających, do demakijażu oraz do higieny intymnej. I dzisiaj będzie o tych ostatnich. 



Dostępność: drogerie, supermarkety
Cena: ok. 4,99 zł | 10 szt., 7,29 zł | 20 szt. (ceny pochodzą ze strony rossmann.pl)

Chusteczki do higieny intymnej Cleanic Super Comfort oraz Sensetive Care mają delikatny zapach i świetnie radzą sobie z odświeżeniem stref intymnych. Małe paczuszki zajmują mało miejsca w torebce, a wewnątrz opakowania znajdują się dość sporych rozmiarów chusteczki, które są bardzo delikatne w kontakcie ze skórą. Ani jedne, ani drugie nie uczuliły mnie ani nie podrażniły.

Jak wiecie bardzo lubię chusteczki z marki własnej Rossmanna, ale jak też wiecie bardzo lubię testować nowości, więc bardzo miło mi się ich używa :) A taka paczuszka zawsze znajduje się w mojej podręcznej kosmetyczce w torebce - dość często się przydaje w nagłych wypadkach, w czasie okresu, latem czy w podróży :)


piątek, 20 stycznia 2017

Ziaja - Kozie Mleko | maska intensywnie kondycjonująca z keratyną

Ogólnie kosmetyki z Ziaji lubię, jednak są w ofercie tej firmy, takie do których na pewno nie będę wracać... Dzisiaj będzie mowa o pierwszej masce do włosów tej firmy, czyli pochodzącej z serii Kozie Mleko, maski kondycjonującej z keratyną.


Opis producenta: Satynowa, kremowa maska intensywnie kondycjonująca do włosów zniszczonych, suchych, szorstkich i matowych. zawiera keratynę, naturalny budulec włosów oraz proteiny koziego mleka -substancje czynne, które odbudowują włosy w miejscach gdzie są uszkodzone, poprawiają ich elastyczność , zapobiegają kruchości i łamliwości. ma silniejszy charakter kondycjonujący niż odżywka dlatego polecana szczególnie do włosów poddawanych częstym zabiegom fryzjerskim.
Działanie
• intensywnie regeneruje naruszoną strukturę włosów.
• przywraca włosom odczuwalną gładkość, nawilżenie i formę.
• zawiera nowy, super efektywny kondycjoner - polyquaternium-70.
• działa multifunkcyjnie, szczególnie poprawia połysk i rozczesywanie.
• chroni włosy przed negatywnymi skutkami zabiegów fryzjerskich.
• nie obciąża włosów pomimo wysokiej koncentracji czynników aktywnych.
Sposób użycia
Maskę nanieść na mokre włosy. wmasować i pozostawić na ok. 3 - 5 minut. dokładnie spłukać. Polecamy stosowanie szamponu i odżywki z serii kozie mleko jako kompleksową pielęgnację wzmacniająco-wygładzającą

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride,  Isopropyl Myristate,Behentrimonium Chloride, Polyquaternium-70, Dipropylene Glycol, Panthenol, Hydrolyzed Keratin, Propylene Glycol, Goat Milk Extract, Sodium Benzoate, Parfum, Citric Acid

Dostępność: e-sklep, drogerie
Cena: 6-7 zł | 200 ml
KWC: 2,9/5 [klik]

Maska ma bardzo wygodne opakowanie, z którego dużo łatwiej wydobywa się produkt niż np. z tubki, mamy pewność, że zużyjemy go co do ostatniej kropelki :) Konsystencja jest gęsta, kremowa, nie ucieka z dłoni przy nakładaniu. Zapach jest dość specyficzny, ale to wiadomo, kwestia gustu...

U mnie maska potrafi obciążyć włosy jeśli jej na prawdę solidnie nie spłuczę z włosów, nie wystarczy ich opłukać jak po zwykłej odżywce. Co wydaje się dla mnie dziwne, ponieważ ma ona dla mnie działanie podobne właśnie jak odżywka a nie maska. Moje włosy są po niej po prostu wygładzone, łatwiej się rozczesują i są miękkie po wysuszeniu. Żadnego działania kondycjonującego czy odbudowującego moje włosy nie zauważyłam.

Kilka dni temu przygotowując się do opublikowania tej recenzji, postanowiłam, wbrew zaleceniom producenta zastosować tę maskę pod czepek i na około pół godziny... i jakie było moje zdziwienie, gdy wysuszyłam włosy. Z natury mam puszące się i lekko kręcące się włosy, a po tej dłuższej kuracji, były one o wiele bardziej wygładzone i wyprostowane. I chyba końcówkę opakowania tak zacznę stosować :)

Jednak cena tych masek, podobnie jak odżywek drogeryjnych do włosów, jest niska co zachęca mnie do wypróbowania innych masek do włosów tej firmy, ponieważ dużo łatwiej wydobywa się je ze słoiczka niż z tradycyjnych tubek.

Jeśli możecie to polećcie mi maskę do włosów z Ziaji wartą wypróbowania :D


środa, 18 stycznia 2017

Reipinol'a | ogórkowa wygładzająca i wyciszająca maska do twarzy w płacie

Maseczki w płacie stają się coraz bardziej modne, dlatego i ja uległam :) Będąc kiedyś w Pepco znalazłam właśnie taką maseczkę za 2,99 zł, więc, jak to niektórzy mówią, żal było nie wziąć :)


Opis producenta: Ogórkowa esencja zawarta w masce wygładza i odświeża skórę pozostawiając ją kompleksowo odżywioną. Maska pomaga rozpuścić zanieczyszczenia na skórze, odstresować skórę zmęczoną, pobudzając ją do odbudowy, tym samym wygładzając zmarszczki. Ogórek dodatkowo nawilża skórę. Maska idealna do cery zmęczonej, pozostawia skórę gładką i delikatną.

Skład: Aqua/Purified Water, Propylene Glycol, Betaline, Panthenol, Phenoxyethanol, Allantoin, Carbomer, Chamomilla Recutita Flower Extract, Potassium Hydroxide, Ethylhexyglycerin, PPG-26-Buteh-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Tocopherol, Sodium Hyauloronate, Methylisothiazolinone, Aloe Barbadensisn Leaf Extract, Maltodextrin, Bisabolol, Tideceth-9, Parfum, Amyl Cinnamal, butylphenyl Methylpropional, Linalool.

Dostępność: niestety nie wiem, gdzie można kupić ją stacjonarnie
Cena: 4,99 zł | sztuka
KWC: brak ocen


Miałam spore nadzieje co do zabiegu przy użyciu maseczki z ogórka. Warzywo to kojarzy mi się z odświeżeniem. Niestety po ściągnięciu maseczki z twarzy nie widziałam żadnej widocznej poprawy. Skóra nie była wygładzona ani rozjaśniona. Dość sporo esencji zostało na skórze, którą delikatnie wmasowałam, a resztę, która się nie wchłonęła usunęłam płatkiem kosmetycznym. Maseczka nie uczuliła mnie. Jedynym działaniem na skórę było jej schłodzenie, więc może sprawdziłaby się bardziej latem, gdy ulegniemy lekkiemu poparzeniu słonecznemu.

Muszę dodać, że płat dobrze był wykrojony, idealnie układał się na twarzy i był dobrze nasączony. Niestety to jedyne jego zalety. Widocznego działania brak...

Ciekawa jestem czy miałyście do czynienia z tą maseczką bo nie widziałam na jej temat żadnych recenzji. 

piątek, 13 stycznia 2017

Babydream | oliwka pielęgnacyjna dla mam

Jak pewnie część z Was już wie, spodziewam się dzidziusia :) dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinię na temat oliwki z Rossmanna przeznaczonej dla mam. Choć muszę powiedzieć, że kosmetyk ten sprawdza się również u osób bez rosnącego brzuszka :D

Opis producenta: Babydream dla Mamy. Oliwka pielęgnacyjna. Pielęgnuje i zapobiega powstawaniu rozstępów. Zawiera: Olej migdałowy; olej makadamia. Oliwka pielęgnacyjna dla Mamy chroni skórę przed wysuszeniem i idealne pomaga utrzymać jej elastyczność. Przy regularnym stosowaniu oliwka pielęgnacyjna może wzmacniać odporność skóry i zapobiegać powstawaniu rozstępów. Olej migdałowy i olej makadamia wspomagają funkcję ochronną skóry. Olej jojoba, olej sojowy i olej słonecznikowy intensywnie pielęgnują skórę, która staje się delikatna i gładka. Produkt gwarantowanej jakości: nie zawiera barwników i substancji konserwujących; nie zawiera oleju mineralnego, parafinowego ani silikonowego; tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. Zastosowanie: Już od pierwszego miesiąca ciąży delikatnie wmasować babydream Oliwkę pielęgnacyjną dla Mamy w skórę brzucha, pośladków, piersi i ud.

Skład: Glycine Soja (Soybean) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower), Seed Oil/Unsaponifiables, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopherol, Parfum.

Dostępność: Rossmann
Cena: 13,99 zł | 250 ml
KWC: 4,5/5 [klik]

Oliwka dla mam z Babydream ma śliczne opakowanie - mówię tu o uroczych motylkach :) Oczywiście ma ona dość specyficzny zapach, jak wszystkie kosmetyki tego typu. Dobrze rozprowadza się na skórze, pozostawiając na niej wyczuwalną tłustawą warstwę. 

Zdaję sobie sprawę, że wiele osób stosuje oliwki do nawilżenia swojej skóry. I bardzo dobrze :) Ja zarówno teraz, jak i przed zajściem w ciążę miałam pod prysznicem oliwkę, którą stosowałam na mokrą skórę oraz czasami na suchą, gdy zachodziła taka potrzeba. Uważam, że oliwki sprawdzają się w tej roli najlepiej. Jednak nie przepadam za tymi, w których na pierwszym miejscu w składzie jest parafina (lub się w nim pojawia). Dlatego oliwki z Babydream, zarówno dla mam jak i dla dzieci są dla mnie dobrym rozwiązaniem: dobry skład, dostępność oraz cena.

Wydaje mi się, że będzie równie dobrym wyborem jeśli stosujecie oleje na włosy :)

Muszę dodać, że będąc w 7. miesiącu ciąży nie mam rozstępów, skóra jest napięta i elastyczna, jednak zdaję sobie sprawę, że to również zasługa genów. Moja siostra (bardzo szczupła) będąc w ciąży przytyła chyba 13 kg i miała ogromny brzuch, a żaden rozstęp nie pojawił się na jej skórze.  

A Wy co o niej sądzicie? Stosujecie na ciało i/lub włosy? Jak się Wam sprawdza?

sobota, 7 stycznia 2017

Ziaja | żel micielarny - ogórek, mięta, kwas PHA

Ziaja to lubiana przeze mnie marka polskich kosmetyków. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić nowy kosmetyk u mnie, żel micelarny do oczyszczania twarzy. Seria ogórkowa ma bogatą gamę kosmetyków, ponieważ oprócz wspomnianego żelu do mycia twarzy znajdziemy w niej krem na dzień, krem nawilżający, tonik,  mleczko do demakijażu, maseczkę enzymatyczną oraz mleczko do ciała [klik]. 


Opis producenta:
Ultralekka receptura w formie delikatnie pieniącego żelu micelarnego. Łagodnie, ale skutecznie oczyszcza każdy rodzaj skóry. Zawiera kwas laktobionowy z grupy polihydroksykwasów - PHA o działaniu nawilżająco-łagodzacym oraz ekstrakty: Cucumis Sativus i Mentha Piperita. Odświeżajacy i przyjemny w aplikacji. Ma energetyczny, lekko chłodzący zapach.
  • łagodnie myje i oczyszcza skórę
  • równocześnie zmiękcza i wygładza naskórek
  • nie zaburza właściwego poziomu nawilżenia
  • zapewnia uczucie czystości i orzeźwienia

Skład: Aqua (Water), Glycerin, Cocamidopropyl betainę, Coco Glucoside, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Cocoyl Isethionate, Undecylnamidopropyl Betaine,Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumer) Fruit Extract, Mentha Piperita (Pepprmint) Leaf Extract, Lactobionic Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Diazolidynyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, CI 42090 (FD&C Blue No. 1), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5), CI 47005 (D&C Yellow No 10)

Dostępność: drogerie, markety, apteki, stoiska Ziaji
Cena: ok. 8-9 zł | 200 ml
KWC: 4,6/5 pkt [klik]

Żel ma świeży ogórkowo-miętowy zapach, konsystencja jest dość gęsta, a żel jest lekko zabarwiony na zielono. Dobrze się pieni, więc niewielka ilość wystarczy na umycie i odświeżenie twarzy, przez co kosmetyk jest wydajny. 

Twarz po umyciu jest czysta, a żel nie wysusza i nie ściąga skóry. Na pewno nie jest to kosmetyk, który diametralnie wpłynie na stan i poprawę cery, ale w czasie jego używania nie zauważyłam też jej pogorszenia.

Plusem dla mnie jest również opakowanie z pompką, którą można otwierać i zamykać, co świetnie sprawdza się w czasie podróży.

Jestem ciekawa co o nim sądzicie, bo na Wizażu ma na prawdę dobre oceny :) 



Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...