Serię postów zacznę od ręczników do osuszania twarzy. Ręczników papierowy, zamiast tych tradycyjnych, zaczęłam używać ponad 2 lata temu, więc troszkę udało mi się ich przetestować. Ręczniki używam zarówno rano, jak i wieczorem, dodatkowo przy robieniu peelingów i maseczek, dlatego schodzi mi ich dość sporo.
Dziś porównam ręczniki do osuszania twarzy oraz ręczniki kuchenne marki Alouette dostępne w Rossmannie. Cena obu produktów oscyluje w okolicy 6 zł, jednak ręczniki kuchenne wychodzą relatywnie taniej.
Kupując ręczniki otrzymujemy 4 rolki po 51 listków. Ręczniki są 3-warstwowe z wytłaczanym wzorem.
Ręczników do osuszana twarzy w paczce znajduje się tylko 30. Płatki są podzielone, więc nie musimy bawić się w ich odrywanie.
Jak możecie zobaczyć listek z ręcznika kuchennego jest większy od tego typowego do twarzy, co zaliczam na plus. Ręcznik kuchenny przykładam do twarzy, potem osuszam tylko boki.
Ręcznik to twarzy nie zakrywa w całości mojej buzi, szybciej staje się mokry. Mimo tego, że ręcznik ten jest bardziej mięsisty i grubszy w dotyku, to ręcznik kuchenny lepiej wchłania wodę i osusza skórę.
Patrząc na aspekt ekonomiczny, za taką samą cenę ręczniki kuchenne starczają mi na ok. 2 miesiące, natomiast opakowanie ręczników do twarzy na 2 tygodnie.
Oczywiście na początku mojej przygody używałam tylko tych do twarzy, bo w końcu do tego są przeznaczone, jednak wydając 12 zł miesięcznie tylko na nie, nie było mi zbyt wesoło, dlatego szukałam tańszej wersji i taką znalazłam. Już prawie od roku używam tylko ręczników kuchennych Alouette. Kupuję je zawsze na promocji (więc wychodzą jeszcze taniej).
Ja powoli próbuję się przekonać do papierowych ręczników. Na razie zrobiłam spory zapas tych dostępnych w DM-ie. Za paczkę 30 sztuk płaciłam około 8 koron, czyli mniej więcej 1,50 zł. :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę można byłoby kupować a nie za 6 zł..
UsuńJeśli wychodzi taniej to dlaczego by nie spróbować :D
OdpowiedzUsuńŁoo matko , czego to jeszcze nie wymyślą aby wmówić kobietom, że musisz to kupić :D;)
OdpowiedzUsuńUzywam zwykłego ręcznika i mam sie dobrze i bardziej ekologicznie niż papierowe, wystarczy, że zaśmiecam świat podpaskami, tamponami :)
niestety ja mam problematyczną skórę, ręcznik powinnam wymieniać codziennie, co oznacza więcej prania... niedługo chcę wypróbować małe ręczniki i zobaczymy jak to się sprawdzi
UsuńU mnie królują standardowe ręczniki, ale może kiedyś wypróbuję Twój pomysł :)
OdpowiedzUsuńPóki co używam tylko tych do twarzy, ale gdy mi się skończą, może wypróbuję je kuchenne, bo w końcu po co przepłacać :)
OdpowiedzUsuńteż muszę przerzucić się na te ręczniki :)
OdpowiedzUsuńZawsze używałam normalnego ręcznika, ale chyba przerzucę się na ręczniki kuchenne :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze tych papierowych, ale dużo już czytałam na ich temat, że się dobrze sprawdzają, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że o tym napisałaś, bo się ostatnio przymierzam do kupienia takich ręczników:)
OdpowiedzUsuńteż chcę w końcu przerzucić się na takie ręczniki:)
OdpowiedzUsuńteż spróbuje kupić te ręczniki ;)
OdpowiedzUsuńa kuchenne nie rwą się podczas osuszania?
OdpowiedzUsuńte z Rossmanna są grube i nie rwą się, dlatego pozostałam przy nich bo inne kleiły się i zostawały na twarzy...
Usuńjuż od dawna kupuje te kuchenne , dobre też są chusteczki higieniczne z Rossmann
OdpowiedzUsuńJa od niedawna przerzuciłam się na ręczniki bambusowe i też sobie chwalę, bo mają działanie antybakteryjne podobno. Czytałam same dobre opinie, zobaczymy jak będzie dalej.
OdpowiedzUsuń