środa, 20 września 2017

Wellness & Beauty | peeling do ciała - olejek z mango i kokosa

Peelingi z Wellness & Beauty lubię już od dawna. Swoją przygodę rozpoczęłam od o zapachu alg i minerałów morskich [recenzja], niestety jest ona już niedostępna, potem przyszła kolej na nowości, które jakiś czas temu zostały wprowadzone na rossmannowskie półki, czyli wersja z oliwą z oliwek i zieloną hernatą [recenzja]  oraz dzisiaj recenzowaną z mango i kokosem.


Opis producenta: Poczuj się ożywiona olejkiem z mango i kokosa. Niewielkie drobinki peelingujące z naturalnej soli morskiej usuwają łagodnie i gruntownie martwy naskórek i pobudzają mikrocyrkulację skóry. Skóra staje się miękka i jedwabista w dotyku.

Skład: Maris Sal, Ethylhexyl Stearate, Sucrose, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Parfum, Cocos Nucifera Fruit, Mangifera Indica Seed Oil, Tocopherol, CI 19140, Limonene, Citronellol.

Dostępność: Rossmann
Cena: 13,99 zł | 300 g
KWC: 3,8/5 [klik]

Peelingi Wellness & Beauty zamknięte są w słoiczku, który wygląda jak dawna magiczna mikstura. Dzięki temu, że jest to słoik bardzo wygodnie wydobywa się z niego kosmetyk i można zużyć go co do ostatniego ziarenka. Niestety z czasem, gdy opakowanie stoi pod prysznicem czy na wannie metalowe elementy trochę rdzewieją. 

Zapach jest przyjemny, nie czuć mocno chemią, mi się bardzo podoba. Po kąpieli unosi się on w całej łazience. 


Peeling z nazwy cukrowy, okazuje się peelingiem solnym o bardzo ostrych drobinach. Przed użyciem warto zmieszać warstwę solną z olejkiem, który gromadzi się na wierzchu kosmetyku. Warto wspomnieć, że warstwę nawilżenia zapewniają nam olejki a nie parafina. Skóra po kąpieli jest nawilżona, uelastyczniona, ja nie czułam potrzeby używania po nim balsamu. 

Nie ukrywam, że peelingi te bardzo lubię bez względu na zapach. Wszystkie bardzo dobrze ścierają i są dość ostre, więc osoby z wrażliwą i delikatną skórą powinny na niego uważać. 


4 komentarze:

  1. Zawsze kusi mnie go kupić, tak ładnie prezentuję się na półce w sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie od jakiegoś czasu - na pewno w końcu go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nic z tej firmy mnie nie zawiodło :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...