Ostatnio bardzo opuściłam się w "maseczkowaniu" twarzy czego bardzo żałuję, bo to jak dobrze wygląda skóra w czasie regularnego stosowania maseczek nie muszę nikogo przekonywać. Dzisiaj o moim ostatnim odkryciu czyli maskach algowych.
Dostępność: Organique
Cena: 19,90 zł | 30 g
KWC: klik
Maseczkę dostajemy w postaci sproszkowanej, którą przed nałożeniem na twarz musimy rozrobić z wodą w stosunku 1:2. Wodę można zastąpić np. ulubionym hydrolatem czy śmietaną.
Maska nałożona na twarz przynosi natychmiastową ulgę i ukojenie. Ja lubię używać jej po mocniejszej maseczce np. z zielonej glinki, jako zakończenie pielęgnacyjnego rytuału :) Maska algowa tężeje na twarzy i po ok. 15 minutach można ją zdjąć w jednym kawałku. Skóra jest widocznie w lepszym stanie. Jest wygładzona, rozszerzone pory są znacznie mniej widoczne, mega mięciutka (nie mogę się jej nagłaskać...), zaczerwienia i błyszczenie się skóry znikają, a w dodatku skóra jest nawilżona.
To jak wygląda skóra po masce algowej, jak miła jest w dotyku nie da się wyrazić w słowach - polecam każdej z Was z osobna aby się o tym przekonać :)
Następna w kolejce jest maska algowa z Bielendy i mam nadzieję, że spisze się równie dobrze.
Następna w kolejce jest maska algowa z Bielendy i mam nadzieję, że spisze się równie dobrze.
Uwielbiam takie zabiegi na twarz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski algowe :) Uwielbiam każdy kosmetyk z algami, choć mogą być komedogenne :)
OdpowiedzUsuńMaski algowe z Organique mam i polecam - genialna jest ta z borówką :)
Miałam już 2 maski z tej serii (ale nie oczyszczającą) i je uwielbiam, rzeczywiście efekt jaki daje na skórze jest nie do opisania !
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie sposób jej ściągania, ale maseczek algowych się trochę boję. Po proszku z Biedronki miałam strasznie podrażnioną buzię. Na pewno przyjżę się innym jak już dotrę do Organique, bo za często mnie tam nie ma :P
OdpowiedzUsuńMiałam algi z Bielendy i byłam zadowolona :-) Organique koniecznie muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńJa wolę po prostu kupić algi i zmieszać z kremem/ jakąś maseczką. Wychodzi taniej, a efekt jest równie dobry. :p
OdpowiedzUsuńOd pół roku jestem totalna fanką Organique.
OdpowiedzUsuńmaski algowe uwielbiam tak samo jak Organique więc czego chcieć więcej, trzeba wypróbować jak wykończę obecne algi :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, bo z Organique bardzo lubię glinki :)
OdpowiedzUsuńMam maseczkę do cery dojrzałej, żurawinowa bodajźe, jest naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuń