Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jakie kosmetyki szczególnie skradły moje serce w ubiegłym roku i bardzo chętnie wróciłabym do nich ponownie :)
Mam nadzieję, że obrazkowa forma przypadnie Wam do gustu :) Będzie szybko i konkretnie :D
Są tu jacyś Wasi ulubieńcy??? Jeśli nie to koniecznie dajcie znać co nowego odkryłyście w minionym roku :D
Loreal micel mam już 3 opakowanie, genialny!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŻadnego mojego ulubieńca nie ma. Ciekawa jestem tej maskary z wibo skoro daje fajny efekt i jest tania :)
OdpowiedzUsuńZgadzamy się w dwóch punktach i gdybym robiła takie podsumowanie, to też pewnie pojawiłyby się w nim: płyn micelarny loreal i pianka do mycia twarzy decubal. Zgadzam się, że są super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak, moj ukochany krem z Ziaji - najlepszy!
OdpowiedzUsuńRowniez uwielbiam maselka z TBS, najbardziej satsume i brzoskwinie.
Mam jedynie mydło Aleppo... ale jeszcze nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię rybki z Dermogal...I masełko Honeymania też miałam okazję testować (wersja 50ml), jest świetne, ale zapach z kategorii tych, które zaczynają drażnić po tygodniu-dwóch....Większe opakowanie musiałabym stosować zamiennie z jakimś innym nawilżaczem.
OdpowiedzUsuńAleppo i dermogal mam i zgadzam sie z Tobą są genialne ;)
OdpowiedzUsuńten krem od Ziai dopiero zaczynam testować :) a tusz i deo są moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuńswietni ulubiency :D
OdpowiedzUsuńRybki były również moimi ulubieńcami roku :) Obecnie używam tego tuszu Wibo i efekt nie jest spektakularny, aczkolwiek nie należy też do najgorszych. Muszę się też skusić kiedyś na ten krem nawilżająco-matujący Ziaji :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńproszę o nie umieszczanie linków reklamujących :)
UsuńMoim ulubieńcem minionego roku jest zdecydowanie ziaja 25+
OdpowiedzUsuńwidzę, że sporo osób ostatnio chwali ten kremik :D
UsuńAleppo nabyłam całkiem niedawno i przepadłam. Nie dość, że zmywa makijaż, nie podrażnia oczu to jeszcze zostawia nawilżoną buzię.. Nie licząc zapachu to istne Cudeńko, nawet przez duże "C" :)
OdpowiedzUsuńOprócz maszynek do golenia nic więcej nie jest mi znane. Maszynek nie darzę miłością ze względu na to, że okropnie podrażniają mnie podczas golenia.. oczywiście z użyciem żelu. Albo jestem jakaś dziwna albo nie wiem;P
OdpowiedzUsuńdo mydła Aleppo jakoś się nie przekonałam, ale zrobię drugie podejście :) a tusz Wibo zauroczył mnie jeszcze w tamtym roku
OdpowiedzUsuńi kurcze, kolejny raz widzę ten krem Ziaji i chyba muszę go na serio poszukać :)
Kilku tu i moich ulubieńców, a micel z Loreal został moim hitem!:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling solny, fajny był. A mydła aleppo nie ogarniam :D
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę w końcu kupić ten płyn z Loreala bo tyle pozytywnych recenzji już słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas to zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam ;*
Moim peeling, uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń