O masce Alterry dowiedziałam się oczywiście z blogów, wiele dziewczyn ją bardzo zachwalało, dlatego postanowiłam i ja ją wypróbować. Kupiłam ją na promocji jakiś czas temu za 6 zł.
Jak widzicie posiadam opakowanie jeszcze w starej wersji, teraz jest bardziej zaokrąglone u góry. Z wydobyciem maski nie ma problemu, ponieważ tubka jest miękka, jednak kończąc ją warto rozciąć opakowanie - mi tych "resztek" wystarczyło jeszcze na dwie aplikacje.
Maska ma gęstą konsystencję, nie jest zbyt wydajna, dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów. Zapach jest dziwny (nie wiem jak inaczej go nazwać), przy dłuższym używaniu był dla mnie męczący.
Działanie maski sama nie wiem jak określić. Nie dawała efektu, jakiego by mi brakowało przy innych maskach czy odżywkach. Włosy dobrze się rozczesywały, były miękkie, wygładzone i takie mięsiste, jednak czasami zdawały się być obciążone. Zauważyłam, że maska dawała u mnie lepsze efekty, gdy stosowałam szampony bez sls-ów i silikonów.
Niestety nie zauważyłam aby maska bardziej nawilżała włosy niż odżywki i dawała długoterminowe działanie, dlatego na razie nie planuję powrotu do niej, ponieważ od masek oczekuję czegoś więcej.
Dostępność: Rossmann
Cena: 9 zł / 150 ml
KWC: klik
KWC: klik
Wiem, że maska Alterry ma rzeszę swoich zwolenniczek, jednak mojego serca nie skradła. Dajcie mi znać jak się u Was sprawowała - bo pewnie większość z Was sama już ją wypróbowała (chyba, że nie uległyście pozytywnym recenzjom na blogach i YT).
U mnie spisywała się świetnie i będę do niej wracać :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wiem, że wielu osobom służy... może kiedyś dam jej jeszcze jedną szansę
Usuńsłyszałam wiele dobrego na jej temat, ale podejrzewam, że mnie, podobnie jak i Ciebie nie zachwyci :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko odżywkę i była paskudna ! Nie wiem, czy skusiłabym się na maskę po tym.. właśnie to jest najlepsze, jedni zachwalają, nazywają ulubieńcem a inni nienawidzą, nikt nie jest obojętny ;-)
OdpowiedzUsuńdokładnie, ile osób tyle opinii :)
UsuńJeszcze jej nie próbowałam, ale kiedyś na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie mialam tej maski ;D
OdpowiedzUsuńja mam odzywke nie maske i w sumie ja jednak jestem jej zwolenniczką poki co ;) szkoda ze Ciebie do siebie nie przekonala ;/
OdpowiedzUsuńja ten zapach uwielbiam :) szkoda że się nie sprawdziła u mnie daje fajnie radę
OdpowiedzUsuńTa maska uratowała moje włosy po solidnym przeproteinowaniu, także zawsze będę miała ją pod ręką :)
OdpowiedzUsuńcałą tą gamę z granatem miałam i lubiłam.
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam choć wiele opinii czytałam. Jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńMiałam, ale mi też serca nie skradła..
OdpowiedzUsuńU mnie spisała się dobrze :) ale jakoś bez rewelacji, raczej do niej nie wrócę. Spróbowałam, miałam, ciekawość zaspokojona :)
OdpowiedzUsuńO, jedna z moich ulubionych drogeryjnych odżywek i od czasu do czasu do niej wracam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie jutro się po nią wybieram. Mam nadzieję że się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam, ale nie mogę jej zużyć, w ogóle nie widzę żeby działała :(
OdpowiedzUsuń