Pora na kosmetyczne podsumowanie roku 2014. Kilka kosmetyków na pewno powtórzy się z kwartalnych ulubieńców, jednak jest też kilka nowości w tym zestawieniu :)
środa, 7 stycznia 2015
Kosmetyczni ulubieńcy roku 2014 | pielęgnacja
17 komentarzy:
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.
Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Dzisiaj kolejny post z serii tanie kontra drogie, w którym porównam do siebie dwa apteczne płyny micelarne. Płynów micelarnych używam już...
-
W tamtym miesiącu zakupiłam farbę L'Oreal Preference Wild Ombre a dziś chciałam Wam pokazać jaki efekt uzyskałam. Wybrałam f...
-
Temat czekoladowo-pomarańczowego płynu do kąpieli był jakiś czas temu bardzo popularny. Ja swój płyn kupiłam dość dawno temu, ale dopiero z...
-
Dziś pierwsza recenzja dotycząca przesłanych kosmetyków od firmy Eveline Cosmetics. Opis producenta: EFEKT SZTUCZNYCH RZĘS W MGN...
-
Dzisiaj chciałam opisać Wam (w końcu) moją przygodę z OCM, czyli metoda oczyszczania olejami (nazwa pochodzi od Oil Cleansin Method ). ...
-
Do tej pory nie miałam do czynienia z peelingiem enzymatycznym. Zawsze wydawało mi się, że może sobie radzić gorzej jeśli chodzi o oczyszcz...
-
W ostatnim czasie udało mi się nawiązać dwie kolejne (i jakże ciekawe współprace). Pierwsza z nich dotyczy dermokosmetyków duńskiej fi...
-
Jestem posiadaczką tłustek skóry i nie wyobrażam sobie życia bez pudrów, które zmatują moją skórę ale sprawią również, że makijaż pozostani...
-
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Pisałam Wam już [TU] , że we wtorek będzie otwarcie w Szczecinie drogeria Hebe. Dziś chciałabym pokazać gazetkę, która obowiązuje właśnie w...
Do mnie skarpetki złuszczające niestety nie przemówiły - owszem pozbyłam się zrogowaciałego naskórka, ale później szybciej powstał nowy i twardszy :(
OdpowiedzUsuńGarnier to moje odkrycie i ulubieniec 2014, miałąm juz 3 butle dla klientek i dla siebie. Nad FlavoC cały czas się zastanawiam, a teraz byłaby idealna pora na kuracje. Ostatnio kupiłam bio oil i nie wiem czy jest taki super.
OdpowiedzUsuńta Rexona to i mój hicior :) a micel z Garniera niestety u mnie się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńMicel Garniera to również i mój wielki ulubieniec, a żel do skórek ma u mnie swoją premierę dopiero ;).
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcu :) u mnie również pojawił się ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńGarnier i Flavo C to także moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńGarnier i Rexona pokrywają się z moimi ulubieńcami:)
OdpowiedzUsuńGRnier i czarne mydło :) a nuxe muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia najbardziej lubię Nuxe i Aurigę :)
OdpowiedzUsuńOoo, widzę kilku moich wielkich Ulubieńców :) Balsam NUXE trafił do moich odkryć roku 2014 - genialny :) Skarpetki złuszczające, te które prezentujesz na zdjęciu okazały się genialne i tak samo skuteczne jak COSMABEL droższy o wielokrotność kilka razy :) Żel do skórek Sally-Hansen używam od dawna i jestem z jego działania bardzo zadowolona :) Serum Flavo C również uwielbiam :) Super zestawienie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOprócz nuxa (za którym kompletnie nie przepadam) nie znam tych produktów! Najwyższy czas, żeby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę poznać/wypróbować mydło Organique i skarpetki złuszczające :)
OdpowiedzUsuńp. s. micel Garnier to również mój ulubieniec a peeling avonowy był nim przez długi czas, ale zrezygnowałam z niego na rzecz łagodniejszych zdzieraków :)
UsuńPierwsze dwa produkty doskonale znam i bardzo lubię. ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam żadnego z tych produktów ale ten balsam do ust wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńNa czarne mydło z Organique mam ochotę :) A z Twoich ulubieńców znam tylko ten żel na skórki z Sally Hansen, dobry jest faktycznie :)
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale po micel z Garniera na pewno w końcu sięgnę :)
OdpowiedzUsuń