a masz jakieś ulubione, które polecasz?
też by mi się przydały - które najlepsze?
nie mam ulubionych, jak na razie każde się sprawdzały :)
oj tak, to też mój niezbędnik :)
Nie używałam jeszcze bibułek matujących:-/
Nie używałam takich produktów. A się zastanawiałam właśnie czy nie ścierają podkładu. Mam odpowiedź. Super, na pewno spróbuję ;)
ja też nie używam w sumie. :)
A ja w sumie zawsze mam przy sobie , ale ich nie używam...podobnie jak z kosmetykami do makijażu...a ciągu dnia mam jakiegoś lenia ;)
ja niestety muszę je mieć przy sobie i sięgać co jakiś czas
mi na szczęście nie potrzeba
szczęściara
Ja nigdy nie używałam;)
a mi nie są potrzebne chodź moja skóra należy to tego tłustego typu to puder z essence załatwia sprawę na calutki dzień :)
w upalne dni nawet najlepszy puder u mnie się niestety nie spisuje :/
Nie przepadam za bibułkami, mimo ze wiele osob je chwali ... ://
Szczerze mówiąc to nigdy nie miałam, ale na pewno kupię tylko nie wiem czy w moim rossmanie nie ma czy jestem słabym szukaczem.
Nigdy nie miałam tego wymysłu, wolę zwykły puder matujący.
A ja nigdy nie używałam bibułek matujących i właśnie chyba muszę spróbować, bo zawsze w ciepłe dni świeci mi się nosek ;D
...Ja uzywam bibulek z Inglota oraz takich z Douglasa kosztowaly mnie jakies 10 zl :D
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
a masz jakieś ulubione, które polecasz?
OdpowiedzUsuńteż by mi się przydały - które najlepsze?
OdpowiedzUsuńnie mam ulubionych, jak na razie każde się sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńoj tak, to też mój niezbędnik :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze bibułek matujących:-/
OdpowiedzUsuńNie używałam takich produktów. A się zastanawiałam właśnie czy nie ścierają podkładu. Mam odpowiedź. Super, na pewno spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńja też nie używam w sumie. :)
OdpowiedzUsuńA ja w sumie zawsze mam przy sobie , ale ich nie używam...podobnie jak z kosmetykami do makijażu...a ciągu dnia mam jakiegoś lenia ;)
OdpowiedzUsuńja niestety muszę je mieć przy sobie i sięgać co jakiś czas
Usuńmi na szczęście nie potrzeba
OdpowiedzUsuńszczęściara
UsuńJa nigdy nie używałam;)
OdpowiedzUsuńa mi nie są potrzebne chodź moja skóra należy to tego tłustego typu to puder z essence załatwia sprawę na calutki dzień :)
OdpowiedzUsuńw upalne dni nawet najlepszy puder u mnie się niestety nie spisuje :/
UsuńNie przepadam za bibułkami, mimo ze wiele osob je chwali ... ://
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie miałam, ale na pewno kupię tylko nie wiem czy w moim rossmanie nie ma czy jestem słabym szukaczem.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego wymysłu, wolę zwykły puder matujący.
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie używałam bibułek matujących i właśnie chyba muszę spróbować, bo zawsze w ciepłe dni świeci mi się nosek ;D
OdpowiedzUsuń...Ja uzywam bibulek z Inglota oraz takich z Douglasa kosztowaly mnie jakies 10 zl :D
OdpowiedzUsuń